Przychodzi baba do lekarza. - Panie doktorze, mojego męża ugryzła pszczoła. - Gdzie? - W tego... no wie pan... - Rozumiem. A czego pani ode mnie oczekuje? - Niech pan da mężowi coś, żeby ból minął, a opuchlizna została.
Przychodzi baba do lekarza z żabą na głowie. - Co pani dolega? - pyta lekarz. - Nie wiem, coś mi się do dupy przykleiło... - Odpowiada żaba.
Baba jedzie samochodem. Nagle zatrzymuje ją policja: - Widzi pani ten znak? - stróż prawa pokazuje ograniczenie prędkości do 50 kilometrów na godzinę. - A pani przekroczyła siedemdziesiątkę! - Nie prawda! To ten kapelusz tak mnie postarza!
Naiwny ufa każdemu słowu, przemyślny rozważa swe kroki. Mądry się boi i złego unika, głupi się zapala, nabywając pewności.
Nie pokładajcie nadziei w przemocy, nie polegajcie na grabieży. Nie przywiązujcie serc do bogactw, choćby się mnożyły.
Łagodna odpowiedź uśmierza gniew, lecz przykre słowo wywołuje złość.
KOCHAM CIĘ! Na wypadek kryzysu emocjonalnego, zawsze noś tę kartkę przy sobie.
Dodaj pierwszy komentarz.
komentarze
-

dodaj komentarzDodaj pierwszy komentarz.