Lepiej jest dwom niż jednemu. Gdy upadną, jeden podniesie drugiego. Lecz samotnemu biada, gdy upadnie, a nie ma drugiego, który by go podniósł.
Lepsza misa jarzyn podana z miłością niż bawół najtłustszy, ale z nienawiścią.
By zapragnąć przyjaźni nie potrzebujesz wiele czasu, lecz sama przyjaźń jest owocem, który dojrzewa powoli.
Polką żeś ten świat witała, Polką będziesz dorastała, Polska krew się w Tobie toczy, Polką będąc, zamkniesz oczy.
Na niebiosach zaświeciło słonko, Otworzyłaś/eś oczka wzięłaś/ąłeś pamiętnik w ręce swe, I przypomniałaś/eś sobie mnie!
Wszystkiego dziś Ci życzę, co dobre, szczęśliwe i miłe. Co budzi uśmiech i spokój, i ciszą napełnia chwile!
Na terytorium Indian położono drogę żelazną. Wódz postanowił osobiście powitać pierwszy przyjeżdżający pociąg. Stanął na torach podniósł rękę w geście powitania a lokomotywa... nawet nie zwolniła i przejechała po nim jak po łysej kobyle. Ciężko ranny wódz odzyskuje przytomność w swoim tipi, gdy nagle słyszy zza ściany narastający gwizd. Zrywa się na równe nogi, wyskakuje na zewnątrz, patrzy a tu czajnik z gwizdkiem. Zrzuca go na ziemię, kopie, depcze, wali toporkiem. Żona wypada za nim wołając: - Uspokój się, co robisz??? A wódz na to: - Zabić gnidę póki mały!!!
Przychodzi Indianin do Urzędu Stanu Cywilnego. - Dzień dobry, chciałbym zmienić nazwisko. - A jak się szanowny pan nazywa? - Waleczny Orzeł Spadający z Nieba na Wrogów Uderzający Ich Znienacka. - A jak chce się pan nazywać? - Jebudu.