Przychodzi baba do doktora. - Panie doktorze źle widzę z bliska. - mówi baba. - A z daleka? - pyta doktor. - Oj. Z daleka, z daleka, aż z Częstochowy.
Przychodzi baba do lekarza i mówi: - Panie doktorze siedziałam wczoraj na działce i coś mnie dzisiaj dupa boli. Lekarz na to: - Oj, niedobrze na pewno dostała pani wilka. Przepiszę pani czopki. Baba wraca do domu, a że była już stara i niedołężna, poprosiła wnuczka, aby wsadził jej ten czopek. Wypina się do wnuczka, a on nagle krzyczy: - Babciu! Pysk rozwarty, język wyparty, a smród....on chyba zdechł!
Przychodzi baba do lekarza i mówi: - Panie doktorze, mam sklerozę. - Od kiedy? - Co od kiedy?
O ile to możliwe i od was zależy, ze wszystkimi żyjcie w zgodzie.
Kto kocha - jest cierpliwy i pełen dobroci, kto kocha - nie zazdrości, nie chełpi się, nie unosi pychą.
Kto kocha się w pieniądzach, pieniądzem się nie nasyci.
W imieniny Twoje, życzę Ci serce moje: MIŁOŚCI i KOCHANIA, aż do ZWARIOWANIA!
Dodaj pierwszy komentarz.
komentarze
Dodaj pierwszy komentarz.