Przychodzi babcia do doktora - Na co się pani skarży? - Mam tą chorobę na 'k'... Lekarz wymienia różne choroby ale babcia nic sobie nie przypomina, aż: - Już wiem! kleroza! - Mówi się skleroza, babciu! - Widzi pan doktor? Już o tym też zapomniałam.
Przychodzi baba do lekarza i mówi: - Panie doktorze strasznie boli mnie brzuch. - A co pani dzisiaj jadła? - Konserwę rybna- odpowiada baba. - Pewnie ryby były nie świeże-stwierdza lekarz. - Nie wiem, nie otwierałam.
Przychodzi baba w ciąży do lekarza. - Co pani jest? - A tak sobie zaszłam.
Nie odpłacajcie nikomu złem za złe, o wszystkich ludziach myślcie dobrze.
O ile to możliwe i od was zależy, ze wszystkimi żyjcie w zgodzie.
Kto kocha - jest cierpliwy i pełen dobroci, kto kocha - nie zazdrości, nie chełpi się, nie unosi pychą.
Takie święto jest raz w roku, Pełne uczuć i uroku.
Dodaj pierwszy komentarz.
komentarze
Dodaj pierwszy komentarz.