Przychodzi baba do apteki i mówi do aptekarza, że chce kupić arszenik. - Po co pani arszenik? - pyta aptekarz. - Chcę otruć mojego męża, który mnie zdradza. - Droga pani, nie mogę pani sprzedać arszeniku, aby pani zabiła męża, nawet w przypadku gdy sypia z inną kobietą. Na to kobieta wyciąga zdjęcie, na którym jej mąż kocha się z żoną aptekarza. - Oooo! - mówi aptekarz - Nie wiedziałem, że ma pani receptę!
Przychodzi baba do lekarza z czarnym językiem. - Co się pani stało? - pyta lekarz Baba: - A rozbiłam pół litra na asfalcie...
Przychodzi baba do lekarza. - Panie doktorze mam gwiżdżące piersi. - To niemożliwe. Niech pani zdejmie biustonosz. Baba zdjęła biustonosz, a piersi fiuuuuuuuu, gwizdnęły o podłogę!
Ci, którzy dążą do bogactwa, wpadają w pokusy i zasadzki oraz liczne nierozumne i szkodliwe pożądania, które prowadzą ludzi do zguby i zatracenia.
Bywa, że hojny ciągle zyskuje, a skąpy nad miarę zmierza do nędzy.
Kto kocha - każdego ochrania, każdemu wierzy, każdemu ufa, każdego cierpliwie znosi.
Polką żeś ten świat witała, Polką będziesz dorastała, Polska krew się w Tobie toczy, Polką będąc, zamkniesz oczy.
Obyś w łóżku był tak mocny jak zajączek wielkanocny, żeby była też owocna Twoja Palma Wielkanocna, abyś spuszczał się z fajfusa tak obficie jak w Dyngusa.
Z okazji Twego święta, życzę Ci kolejnych dni, miesięcy i lat pełnych miłości i radości, ciągłego uśmiechu na twarzy, jak również tego, żebyś potrafił cieszyć się z życia w każdym jego momencie.
Gosia Andrzejewicz - Magia Świąt
Gosia Andrzejewicz - Siła Marzeń
Gosia Andrzejewicz - Słowa
Gosia Andrzejewicz - Pozwól Żyć
Dodaj pierwszy komentarz.
komentarze
Dodaj pierwszy komentarz.