Cenniejsze jest dobre imię niż wielkie bogactwo, lepsza przychylność niż srebro i złoto.
Zakochani bywają zazdrośni o przeszłość drogiej im osoby.
Im więcej mamy czasu na wykonanie jakiejś pracy tym więcej czasu ona nam zabiera.
W uroczystym dniu zaślubin Życzymy Młodej Parze, By im życie dało wszystko, Co może dać w darze: Szczęście, pogodę w miłości I uśmiech wiecznej radości!
Z okazji Twoich imienin składam najlepsze życzenia: bądź zawsze zdrowy, ciesz się życiem i bliskimi, niech ludzie się do Ciebie uśmiechają, a szczęście niechaj Ci zawsze służy.
Samych szczęśliwych dni, a czego tylko pragniesz, by życie dało Ci.
Dwóch studentów przychodzi na egzamin ustny u profesora znanego z niefrasobliwości. - Mam do panów tylko dwa pytania: jak się nazywam i co wykładam? Na to jeden ze studentów szepce do drugiego: - A mówili, że taki luzak...
W szkole: - Hej, ty tam, pod oknem - kiedy był pierwszy rozbiór polski? Pyta nauczyciel. - Nie wiem. - A w którym roku była bitwa pod Grunwaldem? - Nie pamiętam - To co ty właściwie wiesz? Jak chcesz zdać maturę? - Ale ja tu tylko kaloryfer naprawiam.
Poszli studenci na egzamin. Profesor: - Mam dwa pytania: Jak ja się nazywam i z czego jest ten egzamin? A studenci spojrzeli po sobie: - Cholera! A mówili, że z niego jest taki luzak!!!
Przychodzi pijany student na egzamin z matematyki i pyta profesora, czy może zdawać, jeżeli jest pijany. Egzaminator był litościwy, więc stwierdził, że nie ma sprawy. Na rozgrzewkę kazał studentowi narysować sinusoidę. Student wziął kredę, podszedł do tablicy i narysował piękną sinusoidę. Egzaminator powiedział: - No widzi Pan, jednak Pan umie. Na to student: - Niech Pan poczeka, to dopiero układ współrzędnych.
Egzamin z zoologii. Profesor wskazując na klatkę, która jest przykryta tak, że widać tylko nogi ptaka i pyta studenta: - Co to za ptak? - Nie wiem - mówi student. - Jak się pan nazywa? - pyta profesor. Student podciąga nogawki. - Niech pan profesor sam zgadnie.