Przychodzi baba do lekarza. - Panie doktorze, wszyscy znajomi mężczyźni mówią mi, że mam pochwę jak studnia... - Proszę się rozebrać i na samolocik. Po chwili ostrożnie zagląda. - Nic dziwnego, ...ego, ...ego, ...ego...
Przychodzi baba do lekarza i mówi: - Panie doktorze siedziałam wczoraj na działce i coś mnie dzisiaj dupa boli. Lekarz na to: - Oj, niedobrze na pewno dostała pani wilka. Przepiszę pani czopki. Baba wraca do domu, a że była już stara i niedołężna, poprosiła wnuczka, aby wsadził jej ten czopek. Wypina się do wnuczka, a on nagle krzyczy: - Babciu! Pysk rozwarty, język wyparty, a smród....on chyba zdechł!
Przychodzi baba do lekarza z czarnym językiem. - Co się pani stało? - pyta lekarz Baba: - A rozbiłam pół litra na asfalcie...
Język mądrych ocieka wiedzą, usta zarozumialca wyrażają głupotę.
Miłość ... nie pamięta złego.
Miłość nigdy nie przemija.
By Wam wszystko pasowało, by kłopotów było mało, byście zawsze byli zdrowi, by problemy były z głowy, by się wiodło znakomicie, by wesołe było życie!
W dniu Twojego święta Jest ktoś, kto o Tobie pamięta. Pamięta o Tobie i śle Ci życzenia, By spełniły się wszystkie Twoje marzenia. Żyj w szczęściu i radości, A uśmiech niech Ci życie uprości.
Najlepsze życzonka, dużo zdrówka i słonka, humoru dobrego, życia kolorowego i wielkich wrażeń przy spełnianiu marzeń!
Grupa MoCarta Gitara
Kabaret Ani Mru Mru - Muszkieterowie
Kabaret Ani Mru Mru - Taki duży, taki mały
Kabaret Ani Mru Mru - Nasz klient nasz pan
ŚMISZNE TO NIE JEST!
Dodaj pierwszy komentarz.
komentarze
ŚMISZNE TO NIE JEST!