Przychodzi baba do dentysty: - Panie doktorze, tak strasznie boje się borowania, że chyba wołałabym już zajć w ciąże. - To niech się pani zdecyduje, bo nie wiem, jak fotel mam ustawić.
- Panie doktorze, zostałam pogryziona przez psa. - Był wściekły? - No, zadowolony to on nie był.
Na werandzie siedzą sobie w bujanych fotelach dziadek z babcią. Nagle babcia wali dziadka w łeb tak, że ten spada z werandy prosto w krzaki. Dziadek, wyczołgując się, pyta ze zdumieniem: - A to za co było? - A za to, że masz małego ptaszka! Dziadek wgramolił się na werandę, usiadł w swoim fotelu bujanym, i po chwili nagle: łup! - babcię w głowę. Tym razem ona ląduje w krzakach. - A to za co?! - pyta babcia. - A za to, że wiesz, że są w różnych rozmiarach.
Ci, którzy dążą do bogactwa, wpadają w pokusy i zasadzki oraz liczne nierozumne i szkodliwe pożądania, które prowadzą ludzi do zguby i zatracenia.
Uważajcie i wystrzegajcie się wszelkiej chciwości; sens życia nie polega na posiadaniu nadmiaru dóbr.
Czas to dobry nauczyciel. Szkoda tylko, że uśmierca swoich uczniów.
Z okazji św. Walentego, życzę Ci drogi kolego wieczoru STOSUNKOWO UDANEGO.
Dodaj pierwszy komentarz.
komentarze
Dodaj pierwszy komentarz.