Przychodzi gruba baba do lekarza. - Panie doktorze, proszę mi dać coś, żebym schudła. Lekarz dał jej pudełko tabletek z przykazaniem, aby brała przez miesiąc codziennie jedną. Baba, niewiele myśląc, pożarła wszystkie zaraz po wyjściu z gabinetu. Po tygodniu przychodzi znowu, chuda jak szczapa, skóra na niej wisi. Lekarz obejrzał ją krytycznie, zebrał skórę, naciągnął i zawiązał na głowie kokardę. Baba wychodzi z gabinetu, spotyka znajomą. - Oj, jak ty bardzo schudłaś! A jaką masz ładną kokardę na głowie! - Wszystko byłoby dobrze gdyby nie to, że mam obrośniętą klatkę piersiową.
Przychodzi baba do lekarza i od razu zaczyna się rozbierać. Lekarz: Przyszła się pani zbadać? Baba: Nie..., pieprzyć...
Przychodzi kobieta do apteki: - Macie jakiś naprawdę skuteczny środek na odchudzanie? - Tak. Plastry. - A gdzie się je przykleja? - Na usta.
Być zakochanym to być szalonym przy zdrowych zmysłach.
Naiwny ufa każdemu słowu, przemyślny rozważa swe kroki. Mądry się boi i złego unika, głupi się zapala, nabywając pewności.
Nie pożądaj ... żadnej rzeczy, która należy do bliźniego twego.
Na górze róże, Na dole fiołki, My się kochamy, Jak dwa aniołki.
Dodaj pierwszy komentarz.
komentarze
Dodaj pierwszy komentarz.